GLKS Osielsko - strona nieoficjalna

Galeria zdjęć

Podchodziliśmy do tego spotkania bardzo skoncentrowani i zmotywowani.

Po jesiennej przegranej 2:4 liczyliśmy na lepszy wynik, chociaż remis.

Sami nie spodziewaliśmy się takiej wygranej!

Piłkarze z Nakła trafili na nasz najlepszy dzień! A tym samym na swój najgorszy.

Do tej pory byli niepokonani. Cały sezon zwyciężali. Niestety zgubiła ich pycha i wiara we własne mistrzostwo.

Nam już też się zdarzało "wygrywać mecz w szatni"

Czarni weszli na boisko rozlużnieni, a my od pierwszych minut przystąpiliśmy do szturmu.

W rezultacie po pięciu minutach prowadziliśmy 2:0.

Przez całą pierwszą odsłonę, to my rządziliśmy na boisku i nie pozwoliliśmy wyjść Czarnym z własnej połowy.

Zasypaliśmy ich bramkę gradem strzałów. Niesamowity był Marcin Szulc! Cztery razy pokonał golkipera Czarnych, a jedna z akcji, to naprawdę był majstersztyk napastnika (jeden na jeden).

Nie zawiedli także Paweł Olijewski i Dawid Nadolski, który jak zawsze prawidłowo wykonał karnego.

Gwizdek sędziego i mamy 6:0 po pierwszej połowie!

Druga odsłona przyniosła już nieco inną sytuację. Przeciwnicy postanowili zdobyć chociaż jedną, honorową bramkę i to im się udało.

Niestety popełnili też kolejny błąd w swoim polu bramkowym, co skutecznie wykorzystał Karol Stachowicz, zdobywając bramkę po podyktowanym przez sędziego karnym.

Gdybyśmy utrzymali poziom gry z pierwszych 40 minut, to Czarni Nakło wyjechaliby do domu z dwucyfrówką.

Mieli szczęście, że trochę odpuściliśmy na koniec.

7:1 w zupełności nam wystarczy!!!

Ten mecz dał lekcję obu stronom: nam, że możemy pokonać najlepszych, a Czarnym, że przeciwnika lepiej szanować, bo nigdy nie wiadomo czym nas może zaskoczyć.

Np. wiejski klub może dać bęcki piłkarzom z miasta tutaj klik wyjaśnienie w komentarzu ;)

GLKS Osielsko - Czarni Nakło 7:1

Bramki dla GLKS-u: Marcin Szulc (4), Paweł Olijewski,

Dawid Nadolski, Karol Stachowicz.

• Komentarzy [0]
• czytano: [536]
• DO