GLKS Osielsko - strona nieoficjalna

Galeria zdjęć

Trzeba przyznać, że spotkanie z Szubinianką było bardzo nerwowe.

Chyba za bardzo rozlużniliśmy się po ostatniej wygranej z Czarnymi Nakło.

Gospodarze byli za to bardzo skoncentrowani i od pierwszych minut przystąpili do ataku.

I tak nas skutecznie przycisnęli, że byli bliscy zdobycia bramki. Jednak to my zdobyliśmy za sprawą Mikołaja Żabickiego pierwszego gola, wychodząc na prowadzenie. Nie trwało jednak ono długo. Gospodarze nie zwalniali tempa i w końcu zmusili nas do błędu - 1:1. 

To nas otrzeźwiło. Po dwóch minutach od utraty bramki, znowu wyszliśmy na prowadzenie. Marcin Szulc świetnie wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego i strzelił gola głową.

2:1 po pierwszej połowie nieco nas uspokoiło.

W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie, za to nasza skuteczność tak. Strzeliliśmy kolejne trzy bramki (Paweł Olijewski i dwie Marcin Szulc), a gospodarzy stać było tylko na jedną. Na więcej nie pozwolił nasz golkiper Kuba, który zaprezentował  kilka pięknych interwencji.

Gwizdek sędziego i mamy zwycięstwo!

GLKS Osielsko - Szubinianka Szubin 5:2

Bramki dla GLKS-u: Marcin Szulc (3), Mikołaj Żabicki, Paweł Olijewski.

Po meczu mieliśmy chwilę na podziwianie świetnie utrzymanego obiektu w Szubinie.

Od razu widać różnicę, gdy stadionem zarządza klub.

Dla niezorientowanych, boiskiem w Żołędowie, zwanym szumnie stadionem, zarządza GOSiR Osielsko, a nie jak niektórzy sądzą GLKS.

Czym się różni boisko od stadionu i jak dbać o murawę, która w Szubinie nawet na boisku bocznym wygląda znakomicie, powinien zarządca GOSiR-u zapytać zarządców Szubinianki Szubin.

Mam nadzieję, że po tej uwadze nie zamkną nam boiska, bo niestety doszły nas słuchy, że tak może się stać ...... Szczególnie wtedy, kiedy zaczynamy mówić głośno o tym, co należałoby zmienić. Zresztą nie pierwszy już raz

I ciekawostka - w Osielsku boiska do piłki nożnej nie ma...

Nawet obiecywanego od kilku lat Orlika...

• Komentarzy [0]
• czytano: [369]
• DO